Lyrics: Goran Bregovic. Platna Milosc.

Z pozoru chlodny
choc w srodku plone
Idac bez celu
zmierzam do niej

Nie potrzebuje
Zadnej mapy
Zeby bezblednie
do niej trafic

Milosci
bracie sie nie kupi
Ten kto to spiewal
Nie byl glupi

Lecz jest uliczka
W moim miescie
Gdzie zawsze mozna
Kupic szczescie

Platna milosc
Innej nie znam
Platna milosc
Poezja

Czasami
gdy na ciebie patrze
To chcialbym zostac tu
na zawsze

A gdy dotykam
twego lona
To got??ylbym
na nim skonac

A ty zartujesz
ze swego ciala
I m??z:
Ale jestem stara...

Te pare zmarszczek
to drobnostka
Skoro do rana
moge zostac

Platna milosc
Innej nie znam
Platna milosc
Poezja

Grajcie nam, mandoliny!

Milosc jest tania
szybka, prosta
Kto sie jej oprze
Kto jej sprosta

Kochajac
Nie myslimy o tym
ze uzaleznia
jak narkotyk

Z pozoru plone
lecz w srodku jestem chlodny
Idac bez celu
wznosze modly

Jedno tylko
moge pragnac:
Nie daj mi, Panie
Kochac... darmo

Platna milosc
Innej nie znam
Platna milosc
Poezja

Platna milosc
Innej nie znam
Platna milosc
Poemat

Mandoliny, grajcie! Grajcie...

(Thanks to Misery for these lyrics)